mówi się zawsze zwykłym słowem
…
ziemia skała glina
a ja to mięśnie i kościec
kończy się co się zaczyna
nie może być jaśniej i prościej
.
z Legendy Czechowicza
.
półtorej roku M.
Półtorej cholernego roku Cię już nie ma.
Parada nonsensów. Uderzyć pięściami o mokry i zimny granit. Przyłożyć do niego dłoń, jak kładzie się ją na ramieniu. Załkać cicho lub głośno. Zapalić szluga. Wyrazić po raz kolejny miłość i nienawiść. Odwiedzić Cię albo nie. “Cię” dobre sobie. Dawno Cię tam już nie ma. Parada nonsensów. Nonsensowne człowieczeństwo. Ja żyję, Ty nie.