Dzieci.
Po prostu ich słuchaj.
Kochaj. Szanuj.
(eee. poczekaj – wróć – powtórzę – SZANUJ KURWA!)
(jeszcze raz – wiesz co to znaczy – SZANUJ? – to duże słowo)
(szanuj Od Początku. Ich. Wolność.)
Te małe człowieki różnią się od Ciebie tylko Jednym.
..wiesz czym?
Są mniejsze. Najpierw do kolan, potem do siurka, potem pod pachę.
No i może jeszcze jednym-drugim … bagażem doświadczeń. To jak ze stopniami Celsjusza poniżej zera – im większa liczba, tym większa wartość. To znaczy że są Od Ciebie LEPSZE o To Mniej Bagażu Doświadczeń.
Więc słuchaj ich. Od początku. Od „płaczę bo chcę jeść, przytulać, pić, przebrać mi pieluszkę” przez „marudzę i się złoszczę bo jestem zmęczony” i „jesteś całym moim światem, więc poświęć mi uwagę” po „mam już swój świat, chcę samodzielnie w nim decydować… ale – nie jest mi obojętna Twoja postawa wobec niego – i tego mojego rosnącego poczucia wolności – bo … nadal jesteś w h00j kawałem mojego świata i potrzebuję Twojej akceptacji i wsparcia w tym hardcorze”… itd…
To trudne (w sensie – oposite dla Łatwe)
ale równocześnie – to bardzo proste (oposite dla Skomplikowane)
… nie musisz mieć żadnego guru, żadnego podręcznika, żadnych wskazówek .. żeby to załapać.
Wiesz co Ci wystarczy?
Wiesz kto jest najlepszym nauczycielem ojcostfa?
:)
Dzieci.
One i Tylko One.
…po prostu Szanuj. Kochaj. Słuchaj. Empatyzuj.
…tak z nimi rób, tak do nich mów, tak ich słuchaj .. jak to robisz z najbestniejszym hela best frendem.
I będzie dobrze.
Będzie dobrze.
.. a teraz Leć.
LEĆ.
…
Lecisz Staryyyyy!…
:)